Seria high-end

Seria HIGH-END
Kable MOGAMI High-End Neglex 2803 i 2804 – rys historyczny

Kable MOGAMI serii High-End o numerze 2803 i 2804 są trudne do wyprodukowania i mają bardzo niską rentowność. Zatem w naszej fabryce MOGAMI możemy wyprodukować relatywnie niewielką ich ilość. To przedstawia paradoks, że jeżeli stałyby się one zbyt popularne mogłyby one zużyć zbyt wiele zasobów fabryki, które mogą być wykorzystywane na bardziej rentowne inne modele kabli. Tak naprawdę większość producentów zarzuciłoby ich produkcję jako zbyt kłopotliwą w stosunku do dochodu jaki przynoszą.

To jak powstały i dlaczego kontynuujemy ich produkcję jest ciekawą historią.

MOGAMI-nIII-RCA-02.jpg (396 KB)

Czytelnik musi wiedzieć, że przez wiele lat zakładano, że przewody nie mają wpływu na dźwięk w systemach audio. Większość ludzi nadal uważa to za prawdę. Wtedy, w kwietniu 1974 pan Akihiko Kaneda z Uniwersytetu Akita zaprezentował w magazynie technicznym dla amatorów „MUSEN TO JIKKEN” (Bezprzewodowo i doświadczalnie) teorię, że jakość dźwięku wzmacniacza audio może zostać zmieniona również poprzez zmianę kabli czy przewodów. Ponadto zakładano, że efekt dźwiękowy jest powodowany prądem naskórkowym, dodatkowo pogarszany poprzez „pobielenie” miedzi cyną.

W tym samym czasie krytyk audio pan Sabro Egawa przedstawił wyniki swoich eksperymentów w magazynie muzycznym „Record Geijyutsu” (Sztuka nagrywania) w jego grudniowym wydaniu z roku 1975, z których wynika, że jakość dźwięku jest różna w zależności od zastosowanych przewodów głośnikowych. On także wskazał jako możliwy powód związek z efektem prądu naskórkowego.

Te dwa oświadczenia, zwane „Perspektywą Kaneda-Engawy” były w błędzie w następujących punktach:
Jest to wbrew zdrowemu rozsądkowi inżynierii elektroakustycznej (wiedzieliśmy, że parametry elektryczne przewodu nie mogą zmienić dźwięku, a efekt prądu naskórkowego w częstotliwościach audio występuje w ekstremalnie niskich wartościach na niemierzalnym poziomie).
Skoro odnosiło się to do właściwości elektrycznych, które spowodowały różnicę w dźwięku zdefiniowane jako efekt prądu naskórkowego stało się to przedmiotem sporu i tematem do weryfikacji z niedwuznaczną inżynierią elektryczną.

MOGAMI-nIII-Bayonet-02.jpg (266 KB)

Rozpocząłem obliczenia i doświadczenia przyjmując na początku teorię, że mogę łatwo udowodnić, że efekt prądu naskórkowego nie może mieć wpływu na jakość dźwięku. Zostałem zmuszony zdać sobie sprawę, że nie będzie to jednak takie proste. Rzeczywiście musiałem zauważyć, że dźwięk zmienia się w zależności od użytych przewodów wykazanych w wynikach przedstawionych mi w eksperymentach wynalazców, zostałem zatem zmuszony na poważnie zająć się rozpoznaniem tematu. Prąd naskórkowy jest częścią wirowej natury prądu elektrycznego i chociaż nie jest możliwe by zmierzyć go w zakresie częstotliwości akustycznych może zostać wyliczony elektromagnetycznie, a wyliczenia mogą zostać zweryfikowane kilkoma metodami.

W związku z tym przeprowadziłem osobiście testy odsłuchowe i poprosiłem wiele osób o przeprowadzenie „ślepych testów” tworząc wiele modeli przewodów o różnej stratności. Te testy odsłuchowe upewniły mnie, że efekt naskórkowości ma raczej duże znaczenie w różnicach dźwięku.
Otrzymując te wyniki powstało kolejne pytanie – czy my, ludzkie istoty możemy wykryć tak znikome różnice, które nie mogą zostać zmierzone miernikami elektrycznymi? Z drugiej strony – możemy zidentyfikować takie same źródła dźwięku nawet jeżeli ich charakterystyki elektryczne są kompletnie różne. Zatem stało się zrozumiałe, że nasz mózg odbiera dźwięki w inny sposób niż czynią to mierniki elektryczne.


To co stało się oczywiste po wielu doświadczeniach to to, że „pochodna częstotliwości w funkcji transmisji” (funkcja systemu – wzmocnienie i odpowiedź fazowa) systemu audio jest mocno związana z tym problemem. Jeżeli tak, to gatunek ludzki jest bardzo wrażliwy na różnice pomiędzy bliskimi częstotliwościami i niezbyt dobry w porównywaniu bardzo odległych częstotliwości. To całkowicie inna charakterystyka niż w elektrycznych urządzeniach pomiarowych. Powodem tej różnicy wydaje się być fakt, że system transmisji danych z ucha do mózgu jest dwuwymiarowy, a operacje są wykonywane na powierzchni ortotomicznej ponadto całkowite operacje w mózgu odbywają się trójwymiarowo. Jakkolwiek elektryczne urządzenia pomiarowe działają jednowymiarowo, zatem trudno jest wykonać wykres pochodnej częstotliwości w funkcji transmisji. (Ten system operacji może być łatwo uzmysłowiony w optycznym systemie obliczeń wykorzystującym lustra, soczewki i laser).

Dwa kable, które są wynikiem wielkiej ilości teoretycznych studiów, obliczeń, pomiarów i doświadczeń obejmujących podwójne ślepe testy to MOGAMI 2803 – przewód interkonekt i MOGAMI 2804 – przewód głośnikowy.

Te przewody zostały wykazane przez niezliczoną ilość słuchaczy jako przewody o ekstremalnie wysokiej jakości dźwięku.

MOGAMI-nIII-RCA-01.jpg (211 KB)

Z powodu trudności w wyprodukowaniu i niskiej ich rentowności nie są to „praktyczne” produkty, zatem nasi księgowi zawsze namawiają nas do zaprzestania ich produkcji. Niemniej jednak zamierzamy kontynuować nasze wyzwanie w ich tworzeniu.

Mamy nadzieję, że krytyczni słuchacze będą nadal cieszyć się tymi kablami.

Nawiasem mówić, do dziś większość producentów audio i producentów przewodów zaprzecza występowaniu efektu naskórkowości. Niestety jest na rynku bardzo dużo sztucznych produktów reklamowanych przez niezliczone czynniki „voodoo”, które nie mogą być wyjaśnione ani zrozumiane przez naukę ani inżynierię, jak na przykład czystość przewodnika. Oczywiście jest kilku uznanych i poważnych producentów, którzy niczym się nie różnią od tych magików. Pozdrawiamy tych ostatnich przywołując często cytowaną radę: „let the buyer beware” „niech się klient martwi”.


Koichi Hirabayashi

Nie odnaleziono